Mord w Pardołowie – Wikipedia, wolna encyklopedia
Państwo | |
---|---|
Miejsce | |
Data | |
Liczba zabitych | 11 partyzantów oddziału Armii Ludowej |
Typ ataku | zabójstwo przez rozstrzelanie |
Sprawca | oddział Narodowych Sił Zbrojnych pod dowództwem Józefa Wyrwy |
Położenie na mapie Polski w 1939 | |
Położenie na mapie województwa świętokrzyskiego | |
Położenie na mapie powiatu koneckiego | |
Położenie na mapie gminy Stąporków | |
51°07′05″N 20°36′48″E/51,118056 20,613333 |
Mord w Pardołowie – zbrodnia dokonana przez oddziały Narodowych Sił Zbrojnych na 11 żołnierzach Armii Ludowej z Pardołowa w powiecie koneckim[1][2].
Przebieg zdarzenia
[edytuj | edytuj kod]W nocy z 18 na 19 stycznia 1944 r. w Pardołowie grupa składająca się z 40 uzbrojonych ludzi – jak ustalono później były to oddziały NSZ, „Las 1” pod dowództwem Stanisława Masłochy ps. „Lucjan” i „Las 2” dowodzony przez Józefa Wyrwę ps. „Stary” – okrążyła wieś i uwięziła kilkunastu ludzi. Oddziały te przybyły z Osicowej Góry, gdzie przez dłuższy czas kwaterowały u miejscowego gajowego. Część NSZ-owców przybyła z kierunku wsi Włochów i Hucisko. Po połączeniu się oddziałów począwszy od godziny 2.00 w nocy do godziny 6.00 rano dokonywano aresztowań członków PPR i AL[3]. Wszystkich zaprowadzono do sołtysa Tadeusza Ścibisza gdzie ich torturowano, bijąc cepami aż do utraty przytomności, pytając gdzie mają broń i do jakiej komórki należą. Najpierw torturowanych rzucano jeden na drugiego przed domem sołtysa, a później dokonywano egzekucji.
W tym czasie, gdy torturowano aelowców z Pardołowa, wracali do tej miejscowości z pogrzebu zamordowanego wcześniej przez NSZ, dowódcy oddziału partyzanckiego AL kapitana Władysława Żaka „Granata” aelowcy: kpt. „Żbik - Władysław Staromłyński - dowódca Okręgu Kieleckiego, Przemysław Ogonowski - dowódca dzielnicy AL i Kazimierz Czyż. Wracali oni furmanką, nie wiedząc, o tym, że wieś jest okrążona przez NSZ. Zostali otoczeni przez nich i zatrzymani[3].
Kpt. Żbik rozpoznał kilku z nich. Mając wcześniej zagwożdżonego Visa, który zaciął się podczas oddawania salwy honorowej nad grobem zamordowanego przez NSZ „Granata”, walki nie podjął. Oddając broń eneszetowcom powiedział: „ze swoimi chłopakami walczył nie będę”. Jednak gdy zobaczył „Starego” - Józefa Wyrwę, zdecydował się na ucieczkę w pole. Choć został ciężko ranny w kolano, udało mu się wyrwać z rąk oprawców, jednak nie na długo. Odnaleziono go w polu i zaprowadzono do jednego z domów, gdzie mieścił się ich sztab. W tym domu po torturach - został bestialsko zamordowany i zakopany w jego piwnicy (odnaleziono go po wojnie z głową odciętą siekierą)[3].
Zamordowani zostali: kpt. Władysław Staromłyński ps. „Żbik”, Antoni Kij s. Mariana, Kazimierz Przychodni, Stefan Ścibisz, Ignacy Piętek, Jan Piętek, Mieczysław Piętek, Kazimierz Góral, Mieczysław Ścibisz, Tadeusz Ścibisz i Jan Krupa[4].
Powyższą listę dostarczył eneszetowcom „Kret” – dowódca placówki AK z Pardołowa[1].
Prawie wszyscy uczestnicy mordu w Pardołowie, rekrutowali się z biedoty wiejskiej. Dowódcy oddziałów NSZ rekrutowali się z innych warstw społecznych. Józef Wyrwa „Stary” był nauczycielem wiejskim, a Stanisław Masłocha „Lucjan” był synem właściciela młyna[3].
Powojenne procesy sprawców
[edytuj | edytuj kod]Na początku lat pięćdziesiątych część uczestników mordu w Pardołowie zostało skazanych prawomocnymi wyrokami. W pierwszej instancji zapadły dwa wyroki śmierci i jeden 15 lat więzienia. Pozostałych dziesięciu skazano na kary więzienia od 6 do 10 lat. W drugiej instancji w wyniku rewizji, skazanym na karę śmierci zamieniono ją na 15 lat więzienia. Pozostałym odpowiednio zmniejszono lub utrzymano wyroki z pierwszej instancji. Ryszard Wierzbowski ps. „Kret”, który był szefem sztabu oddziału „Las 2”, i który zastrzelił rannego w kolano i torturowanego kpt. „Żbika”, został skazany na 15 lat więzienia. Inni uczestnicy tego mordu otrzymali kary więzienia[1]:
- Marian K. „Wicher” – 15 lat
- Mieczysław G. „Korad” –10 lat
- Edward B. „Bari” – 8 lat
- Wacław N. „Dan” – 8 lat
- Tadeusz S. „Alicja” – 8 lat
- Kazimierz K. „Wicuś” – 7 lat
- Zdzisław P. „Atos”, „Ciapek” – 6 lat
- Tadeusz W. „Piorun” – 7 lat
- Ryszard K „Pogoń” – 6 lat
- Kazimierz Z. „Witold” – 6 lat
Po 1956 roku prawie wszyscy skazani uczestnicy mordu w Pardołowie opuścili więzienia (najdłużej karę odbywał Stanisław Masłocha – około 8 lat), w związku z kolejnymi amnestiiami ogłaszanych przez władze PRL[1].
Zobacz też
[edytuj | edytuj kod]Przypisy
[edytuj | edytuj kod]- ↑ a b c d Tadeusz Kosowski , Czy o tej zbrodni możemy zapomnieć?, „Głos Kombatanta Armii Ludowej”, Warszawa: Oficyna Wydawniczo-Poligraficzna „Warsgraf”, styczeń 2002, s. 30, 31, ISSN 1233-6067 .
- ↑ Piotr Gontarczyk, Polska Partia Robotnicza., Polska Partia Robotnicza. Droga do władzy (1941–1944), Warszawa: „Fronda”, 2006, s. 344, ISBN 83-60335-75-3, OCLC 496116197.
- ↑ a b c d Tadeusz Kosowski , 60 rocznica mordu NSZ na Alowcach w Pardołowie, „Głos Kombatanta Armii Ludowej”, 1 (122), Warszawa, styczeń 2004, s. 22, 23, ISSN 1233-6067 .
- ↑ Leszek Sławomirski, Tadeusz Kosowski, Żołnierze Armii Ludowej polegli lub zamordowani w walce z podziemiem zbrojnym po wyzwoleniu kraju spod okupacji hitlerowskiej, Warszawa: Warsgraf, 1997, s. 180.
Bibliografia
[edytuj | edytuj kod]Krystyna Kersten, The Establishment of Communist Rule in Poland 1943–1948, John S Micgiel (tłum.), Jan Tomasz Gross, Berkeley: Univ. of California Press, 1991, s. 22, ISBN 0-520-06219-1, OCLC 835775661.