Force India (od Grand Prix Belgii 2018Racing Point Force India F1 Team[a]) – indyjski (w 2018 brytyjski) zespół wyścigowy i konstruktor Formuły 1, powstały na bazie Spyker F1. Ekipa powstała w październiku 2007, kiedy konsorcjum, w którym znajdowali się Vijay Mallya i Michiel Mol, zakupiło holenderski zespół za 88 milionów euro. W sezonach 2008–2018 Force India uczestniczyło w Mistrzostwach Świata Formuły 1.
W październiku 2011, firma Sahara India Pariwar zakupiła 42,5% udziałów w zespole za kwotę 100 milionów dolarów. Kilka dni przed Grand Prix Węgier 2018 zespół znalazł się pod kontrolą administratora. 7 sierpnia 2018 poinformowano, że zespół został przejęty przez konsorcjum, na czele którego stał Lawrence Stroll, ojciec Lance’a Strolla. Po zakończeniu sezonu zespół zmienił nazwę na Racing Point.
Zespół w 212 wyścigach zdobył sześć miejsc na podium, jedno pole position i łącznie 1039 punktów. Najlepszy wynik dla zespołu zanotował Giancarlo Fisichella, który w Grand Prix Belgii 2009 zajął drugie miejsce po starcie z pierwszego pola startowego. Najlepsze starty zespół zanotował w sezonach 2016–2017, kiedy Force India zajęło czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
24 stycznia 2005 poinformowano o wykupieniu zespołu przez biznesmena Aleksa Shnaidera, współzałożyciela Midland Group[5]. W sezonie 2006 zespół startował pod nazwą MF1 Racing, nie zdobywając ani jednego punktu, a najbliżej tego celu był Tiago Monteiro, który w Grand Prix Węgier 2006 zajął dziewiąte miejsce. W klasyfikacji konstruktorów rosyjska ekipa zajęła dziesiąte miejsce, wyprzedzając tylko Super Aguri[6]. We wrześniu 2006 zespół został sprzedany firmie Spyker Cars za 106 milionów dolarów[7]. Po zakupie zespół nosił nazwę Spyker MF1 Racing[7], by do sezonu 2007 przystępować jako Spyker F1 Team[8]. W całym sezonie zespół zdobył jeden punkt, dzięki Adrianowi Sutilowi podczas Grand Prix Japonii 2007, ponadto podczas Grand Prix Europy 2007 przez kilka okrążeń prowadził Markus Winkelhock. W klasyfikacji konstruktorów Spyker ukończył sezon na dziesiątej pozycji, będąc jedynie przed McLarenem, któremu odebrano wszystkie punkty w klasyfikacji konstruktorów w wyniku afery szpiegowskiej[9].
We wrześniu 2007 konsorcjum Orange India Holdings Sarl, w skład którego wchodzili Vijay Mallya – indyjski biznesmen i właściciel linii lotniczych Kingfisher Airlines – i Michel Mol – holenderski biznesmen – złożyło ofertę kupna zespołu Spyker za 88 milionów euro, którą to zespół zaakceptował[10].
Wśród kandydatów na drugie miejsce w zespole wymieniani byli Ralf Schumacher[11], Narain Karthikeyan[11], Karun Chandhok[11] czy Roldán Rodríguez[12]. Ostatecznie w grudniowych testach na torze Jerez uczestniczyli Ralf Schumacher, Christian Klien, Giancarlo Fisichella, Vitantonio Liuzzi i Franck Montagny[13]. 10 stycznia 2008 poinformowano, że do Adriana Sutila dołączy Giancarlo Fisichella, a Vitantonio Liuzzi będzie kierowcą testowym[14]. Zespół postanowił w debiutanckim sezonie korzystać z napędzanego silnikami Ferrari zmodyfikowanego samochodu Spyker F8-VII, oznaczonego jako Force India VJM01[15]. Samochód został pokazany 7 lutego 2008 w Mumbaju, pomalowany w biel, złoto i wolframit[16]. Ze zwiększonym budżetem i tunelem aerodynamicznym od EADS zespół postawił za cel pokonać ekipę Super Aguri, która rywalizowała z poprzednikiem Force India[17].
Debiutancki sezon dla zespołu był bardzo trudny – pierwszym wyścigiem, który ukończył zespół Force India, był wyścig o Grand Prix Malezji, gdzie Fisichella zajął dwunaste miejsce, z okrążeniem straty do Räikkönena[18]. Podczas deszczowego Grand Prix MonakoAdrian Sutil w pewnej chwili jechał na czwartym miejscu, pewnie zmierzając po pierwszą zdobycz punktową dla Force India, jednak na 67. okrążeniu, Kimi Räikkönen uderzył w samochód Sutila, przez co Niemiec nie mógł dokończyć rywalizacji[19].
W trakcie sezonu zespół postanowił wstrzymać rozwój samochodu VJM01 na rzecz nowego samochodu na sezon 2009 wierząc, że nowe przepisy dotyczące aerodynamiki polepszą wyniki ekipy[20]. Debiutancki sezon dla Force India zakończył się zerowym dorobkiem punktowym – konstruktor zajął w klasyfikacji dziesiąte miejsce, wyprzedzając tylko Super Aguri, które wycofało się z najważniejszej serii wyścigowej po Grand Prix Hiszpanii[21].
Force India pozostawiła dotychczasowy skład kierowców, który tworzyli Adrian Sutil i Giancarlo Fisichella[22]. Po zakończeniu sezonu 2008 postanowiono o rozwiązaniu kontraktu z Ferrari na dostawę silników[23]. Zespół opuścili Colin Kolles i Mike Gascoyne[23]. Kilka dni później poinformowano, że zespół sfinalizował umowę z McLarenem i Mercedesem na dostawę jednostek napędowych, skrzyni biegów, układów hydraulicznych i systemu KERS[24].
Podczas Grand Prix Chin Sutil był bliski zdobycia pierwszych punktów, jadąc w pewnym momencie na szóstej pozycji, jednak w wyniku akwaplanacji wypadł z toru i uderzył w bariery opon, kończąc tym samym wyścig[25]. Podczas Grand Prix Niemiec Sutil ponownie miał okazję do zdobycia punktów, jednak zderzył się z Kimim Räikkönenem, zaprzepaszczając szansę na dobry wynik[26].
Force India zdobyło swoje pierwsze punkty podczas Grand Prix Belgii. W kwalifikacjach Giancarlo Fisichella niespodziewanie zdobył pole position, wyprzedzając o 0,087 sekund Jarno Trullego z Toyoty[27]. W wyścigu uległ jedynie Kimiemu Räikkönenowi, dojeżdżając do mety na drugiej pozycji i zapewniając tym samym pierwszy sukces dla ekipy[28]. Kilka dni po wyścigu Fisichella otrzymał zgodę od zespołu na starty w zespole Ferrari, zastępując Lukę Badoera w pozostałych wyścigach sezonu 2009[29]. Wobec odejścia Włocha jego miejsce zajął Vitantonio Liuzzi[30]. Podczas Grand Prix Włoch Sutil kontynuował dobrą passę zespołu, zajmując czwarte miejsce, a także zdobywając najszybsze okrążenie[31][32]. Do końca sezonu ekipa nie zdobyła ani jednego punktu, przez co Force India zakończyło swój drugi sezon na dziewiątym miejscu z trzynastoma punktami[33].
Pod koniec sezonu zespół otrzymał odszkodowanie w wysokości 4,6 miliona dolarów od linii lotniczej Etihad Airways i firmy Aldar Properties za wcześniejsze rozwiązanie umowy[34]. Mimo tego, że linia lotnicza tłumaczyła się konfliktem interesów z konkurencyjną linią Kingfisher Airlines, Sąd Najwyższy w Londynie nakazał wypłatę odszkodowania[34].
Force India postanowiło zatrzymać Adriana Sutila i Vitantonio Liuzziego na sezon 2010[35]. Kierowcą testowym i rezerwowym ekipy został Paul di Resta, który dzielił swoje obowiązki ze startami w serii DTM[36].
Sezon 2010 rozpoczął się od zdobycia punktów w Bahrajnie, gdzie Liuzzi zajął dziewiąte miejsce[37]. Włoch także zdobył punkty w Australii, gdzie dojechał na siódmej pozycji[38]. Sutil zdobył pierwsze punkty w sezonie podczas Grand Prix Malezji, w którym zajął piątą lokatę[39]. Od Grand Prix Hiszpanii Sutil rozpoczął serię sześciu wyścigów z punktami. W Monako oba samochody ukończyły zmagania na ósmym i dziewiątym miejscu, unikając licznych incydentów, co dało zespołowi pierwsze podwójne punkty[40]. Po letniej przerwie kierowcy zespołu punktowali zaledwie trzykrotnie. Zespół zakończył sezon na siódmej pozycji z 68 punktami[41]. W trakcie sezonu z Force India odeszli James Key (dyrektor techniczny; przeszedł do Saubera[42][43]), Lewis Butler (główny projektant), Marianne Hinson (szef ds. aerodynamiki) i Ian Philips (dyrektor handlowy)[44]
Przed sezonem 2011 zespół zdecydował, że mistrz serii DTM, Paul di Resta, zostanie partnerem zespołowym Adriana Sutila, zaś kierowcą testowym został Nico Hülkenberg, który otrzymał możliwość jazdy w piątkowych treningach[45][46]. Vitantonio Liuzzi, dotychczasowy kierowca zespołu, przeszedł do HRT[47].
W Australii Sutil i di Resta ukończyli wyścig odpowiednio na jedenastym i dwunastym miejscu, ale później awansowali na dziewiąte i dziesiąte po dyskwalifikacji kierowców Saubera[48]. W Monako Sutil finiszował na siódmej pozycji, natomiast wyścig o Grand Prix Europy skończył na dziewiątym miejscu[49][50]. Od Grand Prix Niemiec poprawiła się wydajność, a kierowcy zdobyli punkty w każdym wyścigu (poza Japonią, gdzie kierowcy Force India zajęli miejsca poza punktowaną dziesiątką), natomiast obaj kierowcy ukończyli wyścigi w Grand Prix Abu Zabi i Brazylii na punktowanych miejscach[51][52].
Force India uzyskało w sumie 69 punktów i zajęło w klasyfikacji konstruktorów szóste miejsce[53]. W trakcie sezonu, Vijay Mallya sprzedał 42,5% udziałów firmie Sahara India Pariwar za sto milionów dolarów[54].
Po zakończeniu sezonu 2011 zespół zmienił drugiego kierowcę. Adriana Sutila zastąpił Nico Hülkenberg, dotychczasowy kierowca testowy ekipy[55]. Ponadto zdecydowano się o zatrudnieniu Jules’a Bianchiego, który otrzymał możliwość startów w piątkowych treningach i testowania z zespołem[56]. Na początku sezonu di Resta zdobył punkty w Malezji (zajmując siódme miejsce[57]), Bahrajnie (dojeżdżając na szóstej pozycji[58]) i w Monako (dojeżdżając jako siódmy[59]). Podczas weekendu wyścigowego w Bahrajnie, pracownicy zespołu uczestniczyli w incydencie podczas powrotu do hotelu[60]. Ekipa zrezygnowała wówczas z uczestnictwa w drugiej sesji treningowej[61]. Zespół zastanawiał się nad wycofaniem się z Grand Prix, z uwagi na protesty antyrządowe i śmierć protestującego, jednak po odmowie wejścia na tor doszło do konfrontacji między Force India a Berniem Ecclestone’em[62].
W drugiej części sezonu kierowcy spisywali się lepiej – Hülkenberg w Grand Prix Belgii i di Resta w Grand Prix Singapuru odnieśli dla Force India najlepszy wynik w sezonie, zajmując czwarte miejsce[63][64]. Do końca sezonu kierowcy nie opuścili strefy punktowej. Zespół zakończył rywalizację na siódmej pozycji, zdobywając w sumie 109 punktów[65]
Po sezonie 2012 z zespołu odszedł Nico Hülkenberg, przenosząc się do zespołu Sauber[66]. O kokpit po niemieckim kierowcy walczyli Adrian Sutil i Jules Bianchi[67], jednak zwycięsko wyszedł z niej Niemiec, który powrócił po roku przerwy[68]. Francuski kierowca, który pełnił rolę kierowcy rezerwowego, otrzymał miejsce w ekipie Marussia po tym, kiedy sponsorzy Luiza Razii nie wywiązali się ze swoich zobowiązań[69].
Podczas Grand Prix Australii Sutil i di Resta dojechali do mety odpowiednio na siódmym i ósmym miejscu[70], natomiast Sutil prowadził w wyścigu przez jedenaście okrążeń[71]. Z powodu problemów z nakrętkami kół w Malezji, obaj kierowcy nie ukończyli wyścigu, kończąc serię dziesięciu kolejnych Grand Prix w punktach[72]. W Grand Prix Chin Sutil wycofał się po kolizji z Estebanem Gutiérrezem, podczas gdy di Resta dojechał na ósmej pozycji, rozpoczynając serię sześciu kolejnych wyścigów na punktowanych miejscach[73]. Niemiec zdobył zaś punkty w Monako[74], Kanadzie[75] i w Wielkiej Brytanii[76]. Po przerwie letniej widać był spadek formy Force India, kiedy Sutil zdobywał pojedyncze punkty w Belgii[77] i Singapurze[78]. W wyścigach w Indiach i Abu Zabi obaj kierowcy finiszowali na punktowanych pozycjach[79][80].
Ostatecznie, Force India uplasowało się na szóstej pozycji z 77 punktami, o 45 mniej od piątego McLarena[81].
Przed sezonem 2014 kierownictwo zespołu zdecydowało się na wymianę całego składu kierowców. Nowymi kierowcami zespołu zostali Sergio Pérez, który przeniósł się z ekipy McLaren i Nico Hülkenberg, który powrócił do zespołu po roku współpracy z Sauberem[82][83]. Kierowcą rezerwowym został Daniel Juncadella, mistrz Europejskiej Formuły 3 z 2012[84]. Jedynie z dwóch wyścigów ekipa nie przywiozła zdobyczy punktowej. Szczególnie było to widoczne w pierwszej części sezonu, gdy Hülkenberg regularnie zajmował piąte miejsca, a w wyścigu o Grand Prix Bahrajnu, Pérez stanął na najniższym stopniu podium, przegrywając z duetem kierowców Mercedesa, Lewisem Hamiltonem i Nico Rosbergiem[85]. Było to pierwsze podium od Grand Prix Belgii 2009[86].
Po przerwie letniej, zespół nie dojeżdżał wyżej niż na szóstym miejscu, na którym został sklasyfikowany Nico Hülkenberg podczas wyścigu o Grand Prix Abu Zabi. Ekipa zakończyła sezon 2014 na szóstej pozycji z liczbą 155 punktów, przegrywając rywalizację o piątą pozycję z McLarenem o 26 punktów[87].
Skład kierowców na sezon 2015 nie został zmieniony i dalej reprezentantami Force India byli Sergio Pérez i Nico Hülkenberg[88][89]. Zespół opuścił przedsezonowe testy na torze Circuito Permanente de Jerez ze względu na opóźnienia, związane z pracą nad samochodem VJM08[90]. Jak miał podkreślać Ralf Bach, piszący dla „Sport Bild”, zespół miał stanąć w obliczu „zapaści finansowej”, a opóźnienia wynikały z nieuregulowania należności głównym dostawcom części[91]. Bob Fernley, zastępca szefa zespołu, przyznał, że zespół prawdopodobnie ominie wszystkie trzy testy przedsezonowe, choć użyje samochodu z 2014 roku „do pracy z kierowcą i oponami”[92]. Ostatecznie nowy model został zaprezentowany podczas trzeciego dnia drugiej tury testów przedsezonowych w Barcelonie, gdy na tor wyjechał Nico Hülkenberg[93].
Ekipa miała dobry początek sezonu, gdy Hülkenberg i Pérez zajęli odpowiednio siódme i dziesiąte miejsce w Grand Prix Australii[94]. Kolejne punkty Meksykanin zdobył w Bahrajnie, dojeżdżając na ósmej pozycji[95]. W Monako Pérez był siódmy, a w Austrii Hülkenberg został sklasyfikowany na szóstej pozycji[96][97]. Podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii zespół zaprezentował wersję B samochodu VJM08, dzięki któremu zanotował poprawę formy, natomiast w Grand Prix Rosji Pérez dojechał do mety jako trzeci[98].
Zespół zakończył sezon na piątej pozycji ze 136 punktami, o dziewiętnaście mniej niż sezon wcześniej[99]. W trakcie sezonu Force India razem z Sauberem wnieśli skargę do Komisji Europejskiej przeciwko Formule 1 dotyczącą mechanizmów dzielenia nagród i podejmowania decyzji[100][101].
Force India postanowiło pozostawić Sergio Péreza i Nico Hülkenberga w składzie kierowców na sezon 2016[102][103]. Nowymi kierowcami rozwojowymi indyjskiej ekipy zostali Alfonso Celis i Nikita Mazepin[104][105].
Sezon 2016 zakończył się jak dotąd najlepiej w historii dla Force India, które zajęło czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów, gromadząc 173 punkty, o 35 więcej od zespołu Williams[115].
Malowanie samochodu Force India VJM10, prowadzonego przez Sergio Péreza, w trakcie testów przedsezonowych (po lewej) i w trakcie sezonu 2017 (po prawej)
Po sezonie 2016 z zespołu odszedł Nico Hülkenberg, który przeniósł się do Renault[116][117]. Miejsce niemieckiego kierowcy zajął Esteban Ocon, jeżdżący w kilku wyścigach w poprzednim sezonie z zespołem Manor[118], choć do objęcia drugiego kokpitu typowano Jolyona Palmera, Pascala Werhleina czy Felipe Nasra[118]. Przed sezonem nowym sponsorem zespołu została firma BWT, przez co zmieniono malowanie samochodów i kasków kierowców – w dużej mierze na kolor różowy[119].
W pierwszych pięciu wyścigach Ocon i Pérez zdobywali punkty, a w Grand Prix Hiszpanii Meksykanin i Francuz zajęli odpowiednio czwarte i piąte miejsce[120]. Ta seria została zakończona podczas Grand Prix Monako, kiedy oba samochody dojechały poza pierwsza dziesiątką. W kolejnych wyścigach kierowcy zespołu brali udział w szeregu kolizji. W Azerbejdżanie Ocon i Pérez zderzyli się ze sobą – meksykański kierowca uszkodził przednie lewe zawieszenie i stracił przednie skrzydło, wycofując się na 39. okrążeniu, wskutek uszkodzenia fotela, natomiast Francuz zajął ostatecznie w wyścigu szóstą pozycję[121][122]. Ponownie obaj kierowcy zderzyli się podczas Grand Prix Belgii, kiedy to Ocon uszkodził przednie skrzydło, a Pérez miał przebitą oponę[123]. Ocon dojechał do mety na dziewiątym miejscu, natomiast Pérez wycofał się z powodu uszkodzenia, spowodowanego przebiciem opony pod koniec wyścigu[121].
Zespół po raz drugi zanotował swój najlepszy rezultat, zajmując ponownie czwartą pozycję w klasyfikacji konstruktorów, zdobywając w sumie 187 punktów, co było najlepszym wynikiem w historii zespołu[124].
W trakcie weekendu wyścigowego o Grand Prix Węgier zespół trafił pod kontrolę administratora[131]. Stało się to na wniosek Sergio Péreza, koncernu Daimler i firmy BWT[132]. Administratorem zespołu została firma FRP Advisory, która kilka lat wcześniej zajmowała się likwidacją ekipy Manor[133]. Kilka dni później ogłoszono, że zespół przejęło konsorcjum, na czele którego stał Lawrence Stroll, ojciec Lance’a Strolla[134]. Nowi właściciele zapowiedzieli spłacenie wszystkich długów zespołu, zachowanie miejsc pracy i zainwestowanie w zespół[134]. W walce o przejęcie zespołu brał udział również Dimitrij Mazepin, szef firmy Uralchem, który kwestionował decyzję administratora zespołu[135]
Mimo przejęcia, udział zespołu w Grand Prix Belgii był niepewny, ponieważ Lawrence Stroll i administratorzy nie mogli porozumieć się z wierzycielami ekipy[136]. Aby konsorcjum mogło przejąć 85% udziałów, posiadanych przez Vijaya Mallyę i Subratę Roya, musieliby uzyskać zgodę od trzynastu banków, którym Force India zalegała pieniądze[136]. Ostatecznie, przed wyścigiem na torze Circuit de Spa-Francorchamps, sytuacja została wyjaśniona – zespół przystąpił do rozgrywek z nowym zgłoszeniem jako Racing Point Force India pod flagą brytyjską, pozostawiając człon Force India w nazwie konstruktora[137]. Dotychczasowe zgłoszenie zespołu zostało anulowane, a punkty zespołu zostały wyzerowane[137]. Początkowo zespół stracił prawo do nagród wypłacanych przez Formula One Management[137], jednak później wszystkie ekipy wyraziły zgodę, aby nowa ekipa mogła otrzymać nagrody finansowe za miejsce zajęte po zakończeniu sezonu 2018[138]
Kierowcami pozostali Sergio Pérez i Esteban Ocon. Podczas kwalifikacji do wyścigu w Belgii, Francuz i Meksykanin zajęli odpowiednio trzecie i czwarte miejsce[139]. Rundę lepiej zakończył Pérez, który dojechał na piątej pozycji – przed Oconem – i tym samym kierowcy zyskali osiemnaście punktów, co pozwoliło im awansować na dziewiąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów[140][141]. Kolejny wyścig, we Włoszech, Ocon i Pérez ukończyli odpowiednio na szóstym i siódmym miejscu, przeskakując na siódme miejsce i wyprzedzając tym samym Toro Rosso, Saubera i Williamsa[142][143]. Kierowcy zespołu punktowali jeszcze w pięciu wyścigach, ostatecznie kończąc sezon na siódmej pozycji, gromadząc 52 punkty, o cztery więcej od Saubera i dziesięć mniej od McLarena[144].
W grudniu 2018 FIA przedstawiła listę startową do Mistrzostw Świata Formuły 1 na sezon 2019. Firma Racing Point UK Limited porzuciła dotychczasową nazwę, zmieniając ją na Racing Point F1 Team[145].